7 lipca wróciliśmy z naszego niespełna miesięcznego testu rowerów poziomych na Korsyce i Sardynii. Testowaliśmy dwa modele: CYKLOTUR Enduro (na którym jechał Igor; koła 26 cali, pełna amortyzacja, sterowanie górne) i CYKLOTUR Tour (na którym jechała Lucyna; koła 20/26 cali, pełna amortyzacja, sterowanie górne). Test wypadł znakomicie, aż nadspodziewanie dobrze, bo obawialiśmy się przedtem podjazdów na rowerach poziomych obciążonych sakwami. Nie dość, że podjechaliśmy 99,9% wszystkich podjazdów, w tym na kilka przełęczy o wysokości powyżej 1000 m n.p.m., to po całym dniu jazdy nie czuliśmy się zmęczeni i obolali. Lucyna po powrocie powiedziała, że nigdy więcej nie wsiądzie na inny rower.
A co do wrażeń z podróży: Korsyka jest rewelacyjna, poruszająca swym pięknem i różnorodnością, niejednokrotnie zaskakująca; Sardynia jest inna: niewiarygodnie kręte i wąskie uliczki górskich wiosek, przemiłe spotkania z ludźmi i cudowne plaże na wschodnim wybrzeżu. Już niedługo umieścimy na naszych stronach galerię zdjęć i opis wyprawy.
Pokonaliśmy w sumie 1650 km rowerem, z czego 860 na Korsyce i 790 na Sardynii.
Kliknij tutaj by zobaczyć szczegółową mapę wyprawy