Dookoła Alp 1995 Japonia 1996 Dookoła Polski 1997 Madagaskar 1998 Wielki Kanion 1999 Kuba 2001 Meksyk, Belize, Gwatemala 2005 Sri Lanka 2006 Krym, Mołdawia, Rumunia 2008 Korsyka i Sardynia 2009 2021 2022 2023 Sorry, your browser does not support inline SVG.
Budapeszt
Rano ruch samochodowy nie daje nam długo pospać. Na szczęście świeci słońce. Na śniadanie kanapki z salami. Nie mam dzisiaj zupełnie motywacji do jazdy co przeradza się w złość. Kilometry jednak mijają. W miastach i wioskach zjeżdżamy na drogę rowerową, ale nie zawsze, bo nieraz jest ona wyboista. W Nagykata droga 31 prowadzi nas kilka kilometrów za miasto, na obwodnicę, na której jest zakaz jazdy rowerem. Szlag by to trafił. Jak byśmy to wiedzieli to pojechalibyśmy przez centrum miasta, a tak nie pozostaje nam nic innego jak złamać zakaz. Dobre kilkanaście kilometrów przed Budapesztem teren robi się lekko wyżynny, ale podjazdy na szczęście są krótkie, co i tak jest nie lada wyzwaniem dla moich kolan, które bolą mnie dzisiaj jak nigdy dotąd. Na koniec nagroda: kilka kilometrów zjazdu w kierunku Vecses. Typowe miasteczko z pensjonatami i hotelikami służące jako baza wylotowa z Węgier. Blisko Budapesztu, lotniska no i oczywiście taniej niż w stolicy. Dość szybko odnajdujemy pensjonat, w którym wcześniej zarezerwowaliśmy nocleg. Całkiem przyzwoity pokój ze śniadaniem. Pani recepcjonistka słysząc naszą rozmowę pyta czy możemy mówić po rosyjsku. Mówi dobrze po angielsku ale w rosyjskim czuje się lepiej. Uzgadniamy z nią, że następnego dnia przechowa nam bagaże aż do godziny wylotu. W pokoju zaczynamy pakowanie. Po 6 tygodniach jestem już w tym mistrzem! Igor składa rowery. Po dwóch godzinach stwierdzamy, że nie chce nam się już dzisiaj jechać do Budapesztu. Lepiej odespać noc spod namiotu. Dystans 122km

Budapeszt nie bez kozery nazywany jest Perłą Dunaju i uważany jest za jedną z najpiękniejszych europejskich stolic. Powstał z połączenia dwóch miast Budy i Pesztu w 1872 roku. Buda leży na prawym, wysokim brzegu Dunaju. Cechują ją wysokie, spadziste ulice. Peszt położony jest na lewym, płaskim brzegu. Obie części miasta łączy 6 mostów. Budapeszt jest zielonym miastem. Słynie z licznych term zasilanych z podziemnych gorących źródeł. Jest kilka ciekawych miejsc w Budapeszcie. Jeśli chodzi o budynki to mnie osobiście najbardziej urzekła bryła Parlamentu. Neogotycki budynek rozciąga się na długości 268 m dominując nad otoczeniem zębatą fasadą, ozdobioną 88 postaciami władców węgierskich.

Wzgórze Zamkowe (Várhegy) jest najbardziej reprezentacyjnym miejscem w Budzie. My dostaliśmy się na nie odnowioną XIX-wieczną kolejką linową, która biegnie od Clark Ádám tér obok mostu łańcuchowego (1400HUF w obie strony). Niezapomniany spacer wśród starych budynków, wąskimi uliczkami i dziedzińcami, piękna fontanna "studnia króla Macieja" ale też piękny widok na rzekę, mosty i dolną część Budapesztu. Popołudnie w tym mieście minęło nam bardzo szybko. Jest to przepiękne miasto, w którym można byłoby spędzić kilka dni i codziennie odkrywać coś nowego. Niestety musieliśmy wracać po nasze bagaże. Taksówka zamówiona przez właścicielkę naszego hotelu przyjechała bardzo szybko. Na lotnisku wydaliśmy ostatnie forinty kupując jakieś alkohole i oczywiście salami.

Do samolotu wsiadaliśmy trochę rozczarowani: jak to? to już? koniec wakacji? Miało być strasznie, przecież każdy za głowę się łapał kiedy słyszał, że jedziemy na Ukrainę i Rumunię. Nic złego nas nie spotkało: nic się nie zepsuło, nikt nas nie napadł, nie pobił, nie okradł, nie zgwałcił… jakoś tak… nudno chyba ;-)