Bagażnik
Bagażnik tylny powinien być tak skonstruowany, aby ramka nośna oparta była na sześciu podpórkach (po 3 z każdej strony). Daje to gwarancję wytrzymałości i sztywności (bagaż nie kiwa się na boki podczas jazdy). Odradzam kupowanie ciężkich bagażników ze zwykłej stali. Natomiast są doskonałe bagażniki Tubus wykonane z wytrzymałych stalowych rurek Cr-Mo. Mają one jedną istotną zaletę: bez problemu można je zespawać, gdy coś pęknie. Natomiast duży kłopot może być związany z naprawą pękniętego aluminiowego bagażnika. Tylko nieliczne warsztaty spawają aluminium. Jednak dotychczas nie miałem takiego kłopotu.
Warto zaznaczyć, że podczas mocowania bagażników warto używać podkładek sprężynujących. Nie będziecie mieć wtedy codziennych kłopotów z dokręcaniem śrubek, które znowu należy tak dokręcać, by nie przekręcić gwintu. Taki incydent będzie tym bardziej dokuczliwy, gdy Wasza rama wykonana jest z aluminium. Jeśli rama Waszego roweru nie jest wyposażona w otwory do mocowania bagażnika, tzw. oczka, to można nawiercić otwór w haku ramy w takim miejscu, aby wynikające z tego osłabienie haka było jak najmniejsze.
Większość tanich aluminiowych bagażników ma spawy jednostronne w miejscu, gdzie zbiegają się podpórki bagażnika. Przy dużym obciążeniu zdarza się, że te spawy nie wytrzymują i pękają. Dlatego polecam przed wyjazdem wizytę w warsztacie, gdzie można zespawać aluminium i naniesienie dodatkowych spawów po drugiej stronie.
Przy dłuższych wyjazdach i dużym bagażu, należy zaopatrzyć się w przedni bagażnik (najlepiej typu „Low Rider”). Jest on w specjalny sposób zamocowany na widelcu. Z tym, że Wasz widelec musi mieć przy haku osi przynajmniej jeden otwór do mocowania z każdej strony (są też Low Ridery, które nie potrzebują tych otworów – są to bagażniki dostosowane do widelców amortyzowanych). Po zakupie „Low Ridera” sprawdźcie, czy obejmy pasują do Waszego widelca. Jeśli są za małe, to trzeba będzie je trochę odgiąć lub dorobić większe. Całość po zmontowaniu będzie bardzo sztywna i stabilna, co ma niebagatelne znaczenie podczas szybkiej jazdy. Użycie przedniego bagażnika znacznie podniesie komfort jazdy. Po pierwsze, odciąży to tylną oś i szprychy nie będą tak chętnie pękać. Po drugie, rower będzie zachowywał się znacznie stabilniej podczas jazdy, a szczególnie podczas podjazdów i szybkich zjazdów. Po prostu środek ciężkości przesunięty jest bardziej do przodu i w dół. Im bardziej obniżymy środek ciężkości, tym wygodniej będzie się jechało.
Warto zaznaczyć, że podczas mocowania bagażników warto używać podkładek sprężynujących. Nie będziecie mieć wtedy codziennych kłopotów z dokręcaniem śrubek, które znowu należy tak dokręcać, by nie przekręcić gwintu. Taki incydent będzie tym bardziej dokuczliwy, gdy Wasza rama wykonana jest z aluminium. Jeśli rama Waszego roweru nie jest wyposażona w otwory do mocowania bagażnika, tzw. oczka, to można nawiercić otwór w haku ramy w takim miejscu, aby wynikające z tego osłabienie haka było jak najmniejsze.
Większość tanich aluminiowych bagażników ma spawy jednostronne w miejscu, gdzie zbiegają się podpórki bagażnika. Przy dużym obciążeniu zdarza się, że te spawy nie wytrzymują i pękają. Dlatego polecam przed wyjazdem wizytę w warsztacie, gdzie można zespawać aluminium i naniesienie dodatkowych spawów po drugiej stronie.
Przy dłuższych wyjazdach i dużym bagażu, należy zaopatrzyć się w przedni bagażnik (najlepiej typu „Low Rider”). Jest on w specjalny sposób zamocowany na widelcu. Z tym, że Wasz widelec musi mieć przy haku osi przynajmniej jeden otwór do mocowania z każdej strony (są też Low Ridery, które nie potrzebują tych otworów – są to bagażniki dostosowane do widelców amortyzowanych). Po zakupie „Low Ridera” sprawdźcie, czy obejmy pasują do Waszego widelca. Jeśli są za małe, to trzeba będzie je trochę odgiąć lub dorobić większe. Całość po zmontowaniu będzie bardzo sztywna i stabilna, co ma niebagatelne znaczenie podczas szybkiej jazdy. Użycie przedniego bagażnika znacznie podniesie komfort jazdy. Po pierwsze, odciąży to tylną oś i szprychy nie będą tak chętnie pękać. Po drugie, rower będzie zachowywał się znacznie stabilniej podczas jazdy, a szczególnie podczas podjazdów i szybkich zjazdów. Po prostu środek ciężkości przesunięty jest bardziej do przodu i w dół. Im bardziej obniżymy środek ciężkości, tym wygodniej będzie się jechało.
