Nocleg zwykle pożera lwią część naszego budżetu. Lekarstwem na to jest namiot. Najlepiej, gdy będzie on typu "igloo". Taki namiot można postawić wszędzie, nawet na betonie. Łatwo się go stawia i zawsze można go łatwo przenieść w inne miejsce. Oczywiście im jest lżejszy tym lepiej.
Tropik jest od wewnątrz powinien być pokryty warstwą aluminium. Dzięki temu podczas chłodów ciepło jest odbijane do środka namiotu, a podczas upału - na zewnątrz. Trzeba też zwrócić uwagę, czy szwy są podklejane. To daje pewność, że woda nie zacznie przeciekać po szwach.
Wagę namiotu czasami można trochę obniżyć kupując lekkie szpilki.
Namiot jednowarstwowy jest gorszy od dwuwarstwowego (z tropikiem), chyba że jedziemy w teren gdzie jest wietrznie i zimno. Jednowarstwowy ma słabszą wentylację, więc przeważnie rano jest w nim mokro, bo para wodna skrapla się na ściankach. Wobec tego trzeba go potem suszyć. Ale jednowarstwowy jest lżejszy od dwuwarstwowego.
Stelaż powinien być wykonany z włókna szklanego, ale szczytem marzeń są rurki ze specjalnego stopu aluminium. Są one lżejsze i bardziej wytrzymałe od włókna szklanego. Rurki z włókna szklanego w 99% robione są bez zaplatania, co powoduje, że po dłuższym okresie użytkowania pękają wzdłużnie i wtedy nadają się do wyrzucenia, bo nie sposób je dobrze skleić.