Nic tak nie zepsuje nam nocy jak chłód. Zapamiętaj, że podczas wyprawy najlepszym Twoim przyjacielem jest śpiwór. Trzeba więc o niego dbać. Radziłbym zapomnieć o śpiworach wypełnionych anilaną. Są ciężkie i niezbyt ciepłe. Znacznie lepsze wypełnienie stanowi tzw. sztuczny puch. Najlepsze są jednak śpiwory z puchem naturalnym. Najlepszy jest gęsi, później kaczy i na końcu kurzy. Ważną cechą śpiwora puchowego (z puchem naturalnym) jest to, że kładąc się do niego w wilgotnej odzieży, rano wszystko mamy prawie suche. Trzeba jednak pamiętać, że puch wcale nie przepada za wilgocią. Śpiwór puchowy wymaga więc wietrzenia i suszenia, aby jak najdłużej spełniał swe zadanie. Nie trzeba tego robić od razu po spędzonej w nim nocy, ale im wcześniej tym lepiej. Śpiwór powinien mieć "kaptur". Jeśli niczym nie osłonimy głowy to podczas chłodnej nocy można stracić nawet 50% ciepła. I hipotermia gotowa.