Jeśli macie zamiar gotować sobie posiłki na trasie, to polecam zabranie ze sobą kuchenki gazowej z wymiennymi butlami. Są one bardzo lekkie, bo wykonane z aluminium i można je dostać w kilku pojemnościach począwszy od 100 ml. Jeśli będziecie lecieć samolotem, to nie można ze sobą wziąć butli. Pozostaje więc liczyć, że na miejscu będzie można gdzieś kupić pasujące butle. Tu może być problem, bo nie ma jednolitego systemu mocowania kuchenki z butlą. Wydaje mi się, że najłatwiej w skali globu można dostać butle pasujące do kuchenek Colemanna lub Primusa.
Innym rozwiązaniem jest zabranie ze sobą kuchenki na benzynę. Polecam wyroby MSR i Colemanna. Można opalać je nawet zwykłą etyliną ze stacji benzynowej. Ale ten rodzaj kuchenki jest bardziej kłopotliwy w użyciu.
Są wreszcie modele kuchenek łączące w sobie możliwość używania butli z gazem i paliw ciekłych. Produkuje je MSR, Brunton i inni.
Warto mieć ze sobą coś co pozwoli w sytuacji awaryjnej napić się wody ze strumienia, jeziora czy kałuży. Są tabletki do uzdatniania wody, ale woda po ich użyciu jest niesmaczna. Najlepszym rozwiązaniem jest mały i lekki filtr do wody z wkładem ceramicznym i srebrowym. Polecam produkty firmy Katadyn, a w szczególności model Mini o wadze około 210g i chyba najlepszy na świecie - model Pocket o wadze około 550g.