Dookoła Alp 1995 Japonia 1996 Dookoła Polski 1997 Madagaskar 1998 Wielki Kanion 1999 Kuba 2001 Meksyk, Belize, Gwatemala 2005 Sri Lanka 2006 Krym, Mołdawia, Rumunia 2008 Korsyka i Sardynia 2009 2021 2022 2023 Sorry, your browser does not support inline SVG.
Sakwy
Co do sakw rowerowych, to po pierwsze powinny być uszyte z materiału, którego nie można rozedrzeć. Zawsze gdzieś można o coś zahaczyć np. o wystający głaz. Najlepszym takim materiałem jest Cordura, ale są też inne tkaniny np. dodatkowo podgumowane o równie dobrej wytrzymałości.
W zasadzie na poważną i mniej poważną wyprawę w obecnej chwili można brać pod uwagę sakwy dwóch producentów Crosso i Ortlieb. Te pierwsze wzorowane są nawet na tych drugich, z wyjątkiem systemu nośnego, który w sakwach Crosso jest bardzo prosty, ale skuteczny.
Jednak moim zdaniem sakwy ORTLIEB-a pozostają niedoścignione. Proponuję zajrzeć na stronę www.ortlieb.de lub do Cykloturu i wszystko się wyjaśni dlaczego tak uważam. Sakwy tej firmy z serii "Roler" są w 100% nieprzemakalne. To znaczy, że można wrzucić je do wody i nie przesiąkną. Wszystkie sakwy Ortlieba mają perfekcyjny system nośny, który można w kilka sekund dostosować w zasadzie do każdego bagażnika. Co więcej: dostępne są do niego wszystkie części zamienne, gdyby coś się w nim zepsuło - choć nigdy nie słyszałem o takim przypadku! Ponadto wszystkie łączenia tkanin są zgrzewane, co daje im całkowitą wodoszczelność. Użyte tu tkaniny cechuje wysoka wytrzymałość. W przypadku przetarcia, sakwy te można łatać (od wewnętrznej strony) nawet łatkami do dętek. Ponadto Ortlieb na wszystkie swoje produkty udziela 5-letniej gwarancji.

A oto jeszcze kilka sugestii.

-Nie kupujcie czarnych, gdyż po paru godzinach jazdy w upalnym słońcu zawartość takich sakw jest po prostu "zagotowana"".

-Im mniej zamków błyskawicznych, tym lepiej. Po prostu zamki mają to do siebie, że czasami się psują. Najlepsze rozwiązanie to zwijany komin (Roller Ortlieb-a), albo ściągany na sznurek "komin", tak jak w plecaku i zabezpieczony klapą.

-Polecam sakwy boczne, bo łatwo się je zakłada, zdejmuje i przenosi. Ponadto łatwiejszy jest dostęp do bagażu. A na górze bagażnika mamy miejsce na namiot.

-Na koniec należy zwrócić uwagę, aby sakwy posiadały usztywnienie. Bez tego ich narożniki z pewnością będą zahaczać o szprychy. Usztywnienie powinno być wykonane z tworzywa sztucznego. Jeśli jest wykonane z tektury, to może spowodować to, że podczas deszczu tektura namoknie i sakwa się zdeformuje, a nawet zniszczy.

-Nie należy się łudzić, że sakwy są nieprzemakalne (oprócz sakw np. Ortlieba, bo tam szwy są zgrzewane). Woda zawsze znajdzie sobie jakieś kanaliki by dostać się tam, gdzie nie trzeba. Koniecznie należy więc pakować wszystko we worki foliowe.

-Pakowanie we worki pozwala także na segregację bagażu i łatwiejsze znalezienie tego, czego szukamy.

-Ważne jest mocowanie sakwy do bagażnika. Drogie sakwy mają zwykle porządne zapięcia, uniemożliwiające wypadnięcie sakwy podczas jazdy. Wyskoczyć mogą tylko sakwy boczne. Sytuacja ta nie dotyczy sakw w kształcie odwróconej litery U. Najlepiej jest, gdy boczna sakwa ma zapinane haki nośne lub odciąg z haczykiem, który mocujemy do oczka bagażnika lub zahaczamy o inny element, tak aby odciąg był napięty.

-Pakujemy sakwy w ten sposób, aby najcięższe przedmioty znalazły się na samym dole. To powoduje obniżenie środka ciężkości, co w rezultacie daje stabilniejszą jazdę. Bagaż powinien być umieszczony symetrycznie pod względem ciężaru, a 1/3 bagażu powinna znajdować się w przednich sakwach.

-Tylne sakwy muszą być zawieszone tak, aby podczas jazdy nie ocierać się o nie butami.

-Dobrze jest, gdy na sakwach umieszczone są elementy odblaskowe, najlepiej z taśmy aluminiowanej 3M.

-Dobrze jest, gdy sakwa ma ochraniacz - pokrowiec. Chroni on przede wszystkim przed brudem, a przed wodą zabezpiecza do pewnego stopnia. W przypadku sakw Ortlieba ten wynalazek nie jest jednak potrzebny.

-Stosowanie przednich sakw znacznie podnosi komfort jazdy. Podczas podjazdów rower nie ma tendencji do unoszenia przedniego koła. Tylne koło jest odciążone, a więc mniejsze jest ryzyko jego rozcentrowania, uszkodzenia, czy pęknięcia szprych.